sie 22 2003

wiersz2


Komentarze: 1

siedzę samotnie

odizolowana od reszty świata, od chorego spoleczeństwa

otoczona czterema ścianami

zamknięta w pokoju bez klamek

zaglębiam się w myśli swe

które dzierżą mój umysl

rozrywają glowę

cisza jeszcze nigdy nie byla tak glośna

umieram

mój świat zanika

czy to już koniec?

tak?

nareszcie! teraz ulga i szczęście ogarnęly mą duszę

chory umysl otrzymal ukojenie

niech ten blogi stan trwa wiecznie...

nie?!?

co się dzieje?!?

obudzilam się...

a myślalam, że będzie już dobrze...

 

in_to_the_abyss : :
25 sierpnia 2003, 16:33
moze warto czekac nadejscia jutra? Moze ono jest piekniejsze leprze...warte aby je zobaczyc?

Dodaj komentarz